estamos estamos
309
BLOG

NFI - pomysł Janusza Lewandowskiego, wspomnienie.

estamos estamos Polityka Obserwuj notkę 5

Janusz Lewandowski, minister przekształceń własnościowych w latach 1990 - 1993. W dwóch rządach: J.K. Bieleckiego i H. Suchockiej.  Był głównym pomysłodawcą największego "skoku na" kasę 3 RP - Narodowych Funduszy Inwestycyjnych. Do tego programu włączono 512 najlepszych (wg puszczanej wtedy wiadomości)  przedsiębiorstw państwowych. Każdy pełnoletni obywatel  Polski, mógł kupić udział w programie za 20 złotych. Propaganda ówczesna w TV -  jedynym środku przekazu, poza radiem, do informowania a właściwiej, mącenia w głowach Polaków , pokazywała zbawienne w skutki decyzje geniusza ekonomii, drugiego w randze po Balcerowiczu, Janusza Lewanowskiego. Był na to konto puszczany co chwilę filmik reklamujący NFI poprzez pokazywanie wczasów pod palmami szczęśliwego i bogatego dzięki NFI obywatela Polski. Dobrze już nie pamiętam, ale bodaj nawet dwie urodziwe murzynki bogacza wachlowały.

Większość Polaków kupiła te udziały, sprzedając je na chodniku po wyjściu z punktu sprzedaży (nie pamiętam kto się tym zajmował), za kwotę 140 złotych. Choć wychowani w komunistycznym ustroju "jakiego świat nie widział" odizolowani od świata, czuliśmy, że to przekręt a w obiecanki zysków nikt nie wierzył. I właściwie możnaby rzec - J. Lewandowski, dzięki ci za te 120 złotych. Starczyło na jednorazowe większe zakupy w sklepie spożywczym, lub 3 litry wódki. Dochodzi jednak pytanie co z tymi 512 zakładami. Nie były własnością J. Lewandowskiego. Sprzedawał narodowi własność narodu. Zgarnął za to prawie 500 milionów złotych. Co dalej? Ano, powołał 15 funduszy inwestycyjnych, których działalność była finansowana przez budżet. Jak twierdzono sami fachowcy. Pensje niebotyczne - wiadomo fachowcy najwyższej półki byle czego nie jedzą (ośmiorniczki nie były jeszcze w modzie, co do policzków wieprzowych to nie wiem). A co z zakładami? Same straty. Ponoć zakłady były do d.... . Choć twierdzono wcześniej, że najlepsze. Firmy zarządzające, sami swoi - wiadomo, ale i zagraniczne też, odkuły się na miliardy. Zakłady stopniowo upadały. Jak wiadomo na trwaniu zakładu bez inwestycji (zbędny wydatek, jeśli koniec w założeniu) można wiele zarobić to przy bankructwie zarabia się też nieźle. A przecież dochodzi jeszcze czasem wieloletni ratunek  z budźetu.  Wiesław Rozłucki, były prezes GPW (giełda warszawska) broni Lewandowskiego i twierdzi, że NFI wprowadziło do (zacofanej) Polski, cytuję    "Zagraniczne standardy zarządzania". Bez komentarza.

Rafał Ziemkiewicz nazwał nieżyjącego Kulczyka największym paserem 3 RP. Czyżby się mylił?

W notce nie zagłębiłem się w jakieś szczegóły odnośnie miliardów ukradzionych w programie NFI, ani w szczegółowe rozważania gdzie i kto najwięcej kradł. To jest nieznane bez dochodzeń odpowiednich służb. A i te mogą ugrzęznąć w gmatwaninie prawa, które konstruowano pod system wszechogarniającego złodziejstwa jakim jest 3 RP. Faktem jest, że 512 ponoć najlepszych przedsiębiorstw wyparowało jak kamfora a po drodze sporo pieniędzy podatników. 

estamos
O mnie estamos

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka