estamos estamos
335
BLOG

Dobra zmiana świń przy korycie.

estamos estamos Polityka Obserwuj notkę 25

Tytuł notki zaczerpnąłem z krótkiego komentarza jednego z blogerów. Po roku rządów PiS wydaje się być to określenie bardzo trafne. Wielokrotnie określałem styl rządów PO-PSL jak i wcześniejszych komuszych formacji, jako rządzenie wg hasła: Kradnij nawet pożyczane, ale pozwól też motłochowi na odrobinę luksusu, aby się nie buntował. PO-PSL kierowała odrobinę luksusu do swojego elektoratu. Różnych szemranych biznesmenów, co to bez dojenia cyca budżetowego wydłubywaliby kit z okien, oraz ich dworaków - dość dobrze wynagradzanych pracowników firm, bo co szkodzi troszkę ukradzionej budżetowej gotówki rozdzielić i chodzić w laurach dobrodzieja. Innym targetem tych rządów była rozbudowywana kasta urzędnicza i wszelkie kasty budżetowe.                      Prawie się udało stworzyć idealny mechanizm wyborczy, w którym swoi wybierają swoich i nie muszą się wcale martwić o "nieudaczników", co to dostęp do budżetowego cyca mieli odcięty, przez brak odpowiednich znajomości czy więzów krwi.

Udało się, ale prawie. Jeśli przypomnimy sobie procenty głosów oddane na PO-PSL oraz SLD (z jakimiś koalicjantami), albo na Komorowskiego, to możemy stwierdzić, że ich wygrana była tuż, tuż. Rok rządów PiS już minął i należałoby podsumować. Nastąpił spadek notowań PO. Urzędniczy stan i pozostałe kliki budżetowe, poza (być może ) prawniczą, pokochały PiS miłością równą tej do PO-PSL. PiS okazuje się być nie gorszym panem i opiekunem. A może nawet lepszym. Zmienił się, natomiast, target wśród ludu. PiS daje innym. PiS daje biednym, utwierdzając ich w przekonaniu, że państwo jest od tego, aby dawać. PiS tym samym rozbudza roszczeniowe nastawienie coraz większej części narodu. To musi się skończyć katastrofą. Można przewidywać coraz większe naciski różnych grup zawodowych i to już wkrótce. PiS będzie gasił pożary pieniędzmi, których nie ma. Jak długo to potrwa? Trudno wyrokować, ale chyba PiS kadencji nie dotrwa. Chyba, że międzynarodowa lichwa uzna, że jeszcze nie skruszeliśmy zbyt dobrze przed konsumpcją i pozwoli się Polsce zadłużyć ponad dwa razy w stosunku do stanu dzisiejszego.

A co ze zmianami na styku obywatel - państwo. Prawie nic. Żadnych ułatwień. Prawie żadnych zmian w prawie budowlanym. Żadych zmian w absurdalnych wymianach dowodów rejestracyjnych. Żadnych zmian oddających własność włąścicielowi choćby poprzez likwidaję zgody urzędu na wicięcie drzewa lub krzewu na działce. Żadnej deregulacji w prowadzeniu działalności gospodarczej. Niczego co mogłoby zatrzymać młodych przed emigracją. Dalej to samo traktowanie obywatela jako przygłupa, którym należy maksymalnie sterować i nałożyć mu maksymalnie ograniczeń, aby nie zrobił sobie i innym krzywdy. Każdego, natomiast, kto chce zaistnieć na własnym należy maksymalnie wydoić.                                                                    W ten styl myślenia wpisuje się też to co w wywiadzie dla "Do Rzeczy" powiedziała pani premier Beata Szydło. Zapewniła, że nie podwyższy obciążeń dla przedsiębiorców. Żadnej podwyżki podatków nie będzie i tak ogólnie to przychyli nieba w przyszłym roku. Ale tym co się uchylają od płacenia należnych podatków biada. Ściągalność będzie priorytetem i tu nie ma zmiłuj się. To będzie dotyczyć oczywiście średnich i drobnych firm. Koncerny i korporacje same sobie udzielają zwolnień podatkowych przez t.z.w. optymalizację podatkową. Mali i średni konkurowali na tym polu poprzez szarą strefę.Dotychczas przymykano na to oczy, bo system był ustawiony wg zasady "Nikt nie jest bez grzechu wobec Boga i bez winy wobec cara".  Dokładne zastosowanie istniejącego prawa wyeliminuje z rynku małych i średnich, bo na korporacje i koncerny to pani Szydło jak i prezydent Duda są cieniutkimi Bolkami. Pokazała to choćby sprawa opodatkowania sieci handlowych i sprawa frankowiczów.

Wracając do tytułu notki. Jedyną dziedziną sukcesu rządów PiS czyli dobrej zmiany jest wymiana świń przy korycie.  

estamos
O mnie estamos

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka