Wielu z nas obejrzało film dokumentalny " Pucz". Wielu też zgodziło się z sugestią przesady w nazwie. No bo co to za pucz, kiedy banda wrzeszczących, przeważnie starych durniów pod sejmem coś sobie wrzeszczy, przeklina i toczy pianę z pysków na wzór wściekłych psów a w sejmie jakieś osobniki z totalnej opozycji, robiące za głupków roku, łażą z komórkami i nagrywają swoje żenujące zaczepki, kierowane do posłów koalicji rządzącej.
Trzeba jednak zastanowić się nad pewnymi faktami. Wmawia się nam, że powodem "zadymy" była awantura z posłem PO Szczerbą co jakoby przelało czarę goryczy. A prawda jest inna. Gdyby marszałek Kuchciński nie dał się sprowokować posłowi Szczerbie wyszłaby na mównicę jakaś posłanka PO Szparka, lub Szczelina i pozwoliłaby sobie znacznie więcej. W końcu Kuchciński musiałby zareagować i tak czy owak pretekst "zadymy" by się znalazł. Zadymiarskie towarzystwo było przygotowane. Nawet kanapki mieli. Skoro tak, to rodzi się pytanie jaki był cel? Uważam, że celem było doprowadzenie do okazji likwidacji głowy obecnego rządzącego ugrupowania. Byłoby to możliwe, gdyby policja użyła siły i doszłoby wtedy do szamotaniny, strzałów " z broni gładkolufowej kulami gumowymi". Łatwo wtedy w zamieszaniu użyć broni całkiem innej. Uważam, że w tłumie tłumoków sejmowych oraz wściekłych staruchów przed sejmem było kilku uzbrojonych bandytów czekających na okazję. Okazja się nie nadarzyła tym razem. Matoły z PO i Nowoczesnej.pl zostały pozostawione bez dalszych instrukcji i pucz zamienił się w ciamajdan. Jeden pojechał na Maderę inny na narty w Alpy, jakiegoś inwalidę senatora wepchnęli , aby trzymał wartę na sali obrad. W wigilię "pasztet wigilijny" od zwolenników otrzymali. Jakiś laluś poseł z PO, równie piękny co głupi, Belzebuba na czwartego ( może siódmego ) króla na dzień święta Trzech Króli ( czterech króli? siedmiu króli?) powołał. I tak zobaczyliśmy efekt kiedy diabeł opuszcza swoje sługi.
Na koniec zwrócę się do bardzo prawdopodobnych mózgów operacji czyli Szkopów i Kacapów. Odpuście sobie. PiS padnie przez katastrofalne podejście do gospodarki. Trochę cierpliwości i będziecie mieć miliony pełnowartościowych niewolników między Odrą a Bugiem. Dług już przekroczył bilion złotych. Teraz pójdzie jak po maśle. Dwa biliony za kilka lat. Jak napisał poseł Kuźmiuk sprzedano ostatnio obligacje za sześć miliardów złotych a kupujący nawet za trzynaście mieli ochotę. Jak widzicie Szkopy i Kacapy, finansjera doskonale wie, że między Odrą a Bugiem żyją miliony pracowitych potencjalnych niewolników i wiele ślicznych niewolnic. Zamiast polować na Kaczora lepiej kupujcie te obligacje.
